Select your language
Afrikaans
Arabic
Basque
Bulgarian
Catalan
Chichewa
Chinese
Croatian
Czech
Danish
Dutch
English
Farsi
Fijian
Filipino
French
German
Greek
Hebrew
Italian
Japanese
Kinyarwanda
Kisongie
Korean
Lingala
Malagasy
Norwegian
Nuer (Sudan/South-Sudan)
Oromo
Polish
Portuguese
Romanian
Russian
Slovak
Somali
Spanish
Swahili
Swedish
Tshiluba (DR Congo)
Turkish
Welsh

Nie zaparli się mojego imienia

John Nelson Darby

Trzymali się mojego słowa i nie wyparli się mojego imienia” (Objawienie 3,8) Czy te słowa wiele mówią o wierzących, którzy tak niewiele robili?  

Jednak, drodzy przyjaciele, wobec zwodniczej potęgi zła, w tych słowach zawarte jest wszystko. Kiedy cały otaczający świat miał ich odciągnąć od przekazanego im słowa, oni tego słowa się trzymali, a kiedy wszystko wokół miało zaprzeczyć imieniu Chrystusa, oni się tego Imienia nie wyparli.

To, co jest wielkie w oczach Boga, to nie ściągnięcie ognia na ziemię, jak zrobił Eliasz, ale wierność pośród otaczającej nas niewierności. Podobnie, to wydawało się naprawdę niewiele mówić o siedmiu tysiącach wiernych, którzy nie przyłączyli się do powszechnego uwielbienia Baala, tyle jedynie, że nie ugięło się przed nim ich kolano. W  rzeczywistości, przecież wszystko się w tym zawarło, gdyż otaczali ich wszyscy oddający Baalowi cześć. 

Kościół Boga na początku został założony w mocy, ale kąkol obficie wsiano w pszenicę, i gdy zło przenika wszystko swą zwodniczą siłą, wierzących odróżnia tylko tyle, że nie dają się uwieść  i odciągnąć. Nie można tego zobaczyć w zewnętrznym manifestowaniu się mocy, lecz w prostocie wiernego życia z Bogiem pośród tego zła.

Tak więc kościół w Filadelfii był wierny, a braciom i siostrom dawało to wewnętrzną moc, pomimo braku jej oznak zewnętrznych.

John Nelson Darby

 

źródło tekstu: http://biblecentre.org/content.php?mode=7&item=625

2 źródło tekstu: https://www.stempublishing.com/authors/darby/PROPHET/05042E_C.html